Nie, nie mamy zamiaru brać udziału w zawodach. Nie wybieramy się też do cyrku. Nie potrzebuję też się chwalić znajomym: zobaczcie co mój pies umie. Chociaż czasem się chwalę.
A jednak się uczymy. Po co?
Fala umie już wszystko z tzw. podstaw. Uczymy się więc sztuczek, żeby uczyć się czegoś nowego.
Taki trening to dla psa praca. Psy zanim trafiły na nasze kanapy pracowały umysłowo i fizycznie. Po prostu tego potrzebują. Każdy nie używany narząd w tym mózg nieużywany traci swoje zdolności. Nie możemy powtarzać tylko znanych rzeczy bo wtedy pies coraz mniej musi się wysilać.
Jest to też trening fizyczny. Takie rzeczy jak ukłon czy poproś fajnie rozciągają kręgosłup. Angażują też duże partie mięśni i stawów.
Budujemy też fajną relacje. W treningu jesteśmy razem, skupione na sobie. Spędzamy razem czas.
W treningu rozmawiamy z psem, komunikujemy się. Więc rozwijamy też tą komunikację.
Pies dodaje nowe słowa do swojej listy.
Fali wejście w trening pomaga też czasami obniżyć napięcie w stresującym miejscu.
Podsumowując uczymy się sztuczek po to żeby się uczyć.
Ćwiczycie sztuczki ze swoimi psami ? Dajcie znać.
Comments