Na początek trochę teorii. Wszystkie psy są drapieżnikami. W naturze po prostu polowały żeby przeżyć. Następnie od 10 do 60 tysięcy lat temu nastąpiło udomowienie psa. Potem drogą selekcji pewne genetycznej cechy były wzmacniane, a inne eliminowane. Dlatego jedne rasy prezentują zachowania z całego łańcucha łowieckiego, a inne tylko z jego części.
Na łańcuch łowiecki składa się:
namierzanie → obserwacja → podkradanie → pogoń → chwycenie → zagryzienie → rozszarpanie → zjedzenie.
Jak ma się to do piłki ?
Rzucanie piłki jest imitacją takiego łańcucha łowieckiego. Tak jak w przypadku polowania zaczyna się od pogoni. Rośnie poziom dopaminy i adrenaliny. Pies goni swoją ofiarę i... no właśnie i... nic. Łańcuch się przerywa. Nie ma kolejnych elementów, które obniżają poziom zgromadzonych hormonów. Ich nagromadzenie prowadzi do wzrostu kortyzolu (hormon stresu), który potem bardzo powoli uwalnia się z organizmu. Nawet do kilkunastu godzin. Powoduje to, że ciało jest zmęczone, a mózg wciąż na pełnych obrotach. Wyobraźcie sobie jakie to uczucie.
Oddzielną sprawą jest uzależnienie od piłki. Działa to podobnie jak u ludzi w uzależnieniu np. od hazardu czy środków psychoaktywnych. Dopamina, adrenalina są silnie uzależniające. Czyli co zrobić? Pozbyć się piłki w ogóle? Niekoniecznie. Piłka jest fajna zabawką, ale musi być używana z głową.
Jak z głową bawić się piłką ?
Rzucamy tylko kilka razy. Unikamy wielokrotnych rzutów w seriach.
Po piłce warto zaproponować imitację kolejnych elementów łańcucha jak np. szarpak czy rozrzucenie smaczków.
Zwróćmy uwagę czy pies się nie uzależnia. Czy potrafi bez problemu zakończyć zabawę po kilku rzutach. Czy realizuje inne potrzeby jak np. węszenie. Czy nie domaga się piłki jak tylko wychodzicie na spacer. Czy zwraca uwagę na otoczenie. Jeśli zauważycie, że pies się uzależnia warto na jakiś czas odstawić piłkę całkowicie.
Warto też po spacerze z piłką wyciszyć psa za pomocą gryzaków czy mat węchowych. U nas niezawodną kula od lapawlape wchodzi codziennie wieczorem.
Wrzucę niedługo w osobnym poście zdjęcie wyżła polującego na piłkę. Postawa świetnie pokazuje, że dla psa to polowanie. Napiszcie jak wyglądają Wasze zabawy z piłką? Często używacie? Wasze psy się nie uzależniają?
Comments